wtorek, 12 sierpnia 2014

Plastik w morzach

Kilka milionów ton plastiku trafia co roku trafia do mórz i oceanów na całym świecie. Część tych śmieci zebrała się w tzw. „wielkie plastikowe plamy”, które dryfują po Pacyfiku i Atlantyku. Jednak to nie one stanowią największy problemem. Najgroźniejsze są niewielkie kawałki tworzyw sztucznych, tj. kulki o średnicy od kilkudziesięciu mikronów do kilku milimetrów. Powstają one w wyniku procesu rozkładania, przez wodę, wiatr i promieniowanie słoneczne, większych kawałków plastiku. Takie syntetyczne twory nierzadko otoczone są przez glony a następnie zjadane przez morskie zwierzęta. Czasem także tworzą plaże plastikowego piasku.

W niedawno opublikowanym artykule w „Science” naukowcy z Stowarzyszenia Edukacji Morskiej w Woods Hole w USA i Uniwersytetu Plymouth w Wielkiej Brytanii opisali zagrożenie jakie stanowią toksyczne drobinki dla środowiska morskiego. Badacze wielokrotnie znajdowali je w układach pokarmowych bezkręgowców i ssaków, gdzie uwalniały szkodliwe związki chemiczne, które następnie akumulowały się w wyższych piętrach łańcucha pokarmowego.
Wyrzucając w nieodpowiednie miejsca torby jednorazowego użytku, butelki PET czy ubrania z materiałów syntetycznych zatruwamy środowisko, a także dopuszczamy się marnotrastwa –więszkość tworzyw sztucznych można ponownie przetworzyć i wykorzystać.


Źródło: www.wyborcza.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz