Niektóre morskie ssaki podczas polowania potrafią zanurkować na głębokość nawet 3 tysięcy metrów. Taki sposób zdobywania pokarmu jest bardzo trudny dla organizmu i może być powodem problemów kardiologicznych. Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Santa Cruz przeanalizowali ponad 150 zanurzeń ssaków morskich takich jak foki Weddella i delfiny. Zwierzęta w trakcie badań miały przymocowane do skóry, przystosowany do warunków morskich, zestaw do badania EKG. Jak się okazało, badane ssaki miały epizody arytmii w przypadku 73 procent głębokich nurkowań, czyli takich ponad 210 metrów. Siła tych epizodów rosła wraz z głębokością na jaką zanurkowało zwierzę. Powodem takiego stanu jest to, że serce otrzymuje sprzeczne sygnały. Mózg domaga się od niego wolniejszej pracy, dzięki czemu organizm chroni się przed skutkami dużego ciśnienia hydrostatycznego, jednocześnie wysyłając komendę przyspieszenia pracy serca, która jest stosowna do dużego wysiłku fizycznego. Jednak taka sytuacja nie powstrzymuje sprytnych fok i delfinów. Zwierzęta aby złagodzić zakłócenia pracy serca w trakcie nurkowania zmieniają zachowanie. Zaczynają poruszać się wolnie i robią częste przerwy. Ponadto aby zachować jak najwięcej tlenu ich rytm serca wyraźnie zwalnia i w ten sposób zmniejsza wpływ dużego ciśnienia wody.
Źródło: rp.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz