
Czym tak naprawdę są hydrotermalne kominy?
Zostały odkryte w latach 70. i są pęknięciami dna oceanu, z których wydobywa
się wrząca, bogata w minerały woda. Temperatura w rejonie Grzbietu Zachodnioindyjskiego
sięga ponad 270 st. Celsjusza. Światło słoneczne prawie tam nie dociera, a woda
bogata jest w siarczki wodoru, które unoszą się w postaci bąbli z mineralnych
kominów o wysokości 20 m. Trudno uwierzyć, że w tak skrajnych warunkach
powstało życie. W najgorętszym rejonie wulkanu odkryto pokryte łuską ślimaki o
wielkości piłki golfowej, krewetki zaopatrzone w specjalne organy, które są
wrażliwe na światło, a także yeti-kraby z owłosionym podbrzuszem.
Najprawdopodobniej kraby hodują w tym miejscu bakterie będące ich pożywienie.
Odkryto także białe ogórki morskie okręcone jak węże wokół mineralnych iglic. Podobnych
stworzeń nie zaobserwowano w sąsiednich rejonach. W oddaleniu od kominów zarejestrowała
gładkie, brązowe ślimaki, kroczące kleszcze, białe, czułkowate anemony i białe
mięczaki przytwierdzone do martwych małży. Nie
tylko w Oceanie Indyjskim obserwuje się bogactwo głębinowego życia. Oględziny w
Szkocji ujawniły 15 rzadkich gatunków. W śród nich znajdowały się między innymi
jak dotąd nienazwane ryby. Rzadko spotykany lancetnik, uważany za przedstawiciela
pierwszych zwierząt, które wykształciły kręgosłup, został znaleziony w
pobliżu półwyspu Tankerness w Orkney. Natomiast wokół Małych Wysp na
archipelagu Malajskim znaleziono olbrzymie małże wachlarzowe o średnicy skorupy
mierzącej do 48 cm. Małże te pokryte są złotymi nićmi przypominającymi ludzkie
włosy. Technologia badań nieustannie się rozwija, dzięki czemu jeszcze nie raz
naukowcy zaobserwują bogactwo głębin.
Źródło: www.polskatimes.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz