Eksperci WMO spekulują, że za tak dramatyczny skok stężenia
dwutlenku węgla może odpowiadać ocean, który coraz wolniej pochłania CO2.
Z analiz wynika, że prawie jedna czwarta emitowanego przez nas do atmosfery CO2
zostaje przyjęte przez ocean. Drugie tyle absorbuje biosfera. Pozostała połowa
kumuluje się w atmosferze, jednocześnie wzmagając efekt cieplarniany. Niestety
nasycenie oceanów dwutlenkiem węgla stanowi jeden z najgroźniejszych elementów
obecnych zmian klimatycznych. Gaz ten łączy się z wodą morską a co za tym idzie
podwyższa jej kwasowość. Zgodnie z wynikami badań obecne tempo wzrostu
kwasowości oceanu jest najwyższe w przeciągu ostatnich 300 lat. Naukowcy
obawiają się, że wiele morskich organizmów może nie przetrwać tych zmian,
ponieważ nie zdążą się przystosować do nowych warunków środowiskowych. Za obecny stan środowiska w dużej mierze odpowiada
komunikacja i przemysł. Tylko w 2013 z rur wydechowych i kominów fabrycznych na
całym świecie uleciało do atmosfery ok. 36 mld ton dwutlenku węgla. Obecnie
największymi emitentami CO2 są Chiny i USA. Unia Europejska
uplasowała się na trzecim miejscu tego rankingu, natomiast Indie i Rosja na
czwartym. Natomiast Polska wysyła rocznie do atmosfery ok. 350 mln ton CO2.
Źródło: www.wyborcza.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz